Orlik grubodzioby

Aquila clanga

Filtr
  • Spotkanie z Tõnnem

    Tõnn podczas swojej jesiennej migracji przez Niemcy.Tõnn to bodajże najbardziej znany mieszkaniec Estonii i z pewnością najsłynniejszy orlik grubodzioby świata. Urodził się w 2008 roku i jako młodzieniec wyposażony został w nadajnik satelitarny. Od tego czasu rozpoczęła się jego popularność. Nie opuszczając Europy Tõnn zwiedził do zimy 2010 15 europejskich krajów stając się ulubieńcem miłośników ptaków wypatrujących "orła z antenką". W 2016 roku wymieniono mu niedziałający już nadajnik na

    ...
  • Październik w projekcie

    Żona ZygmuntaCzas pożegnań. Z ciepłą aurą, którą z dnia na dzień wypierają chłodne dni. Z liśćmi na drzewach żegnającymi nas pięknem ciepłych barw. Z owadami szukającymi schronienia przed nadchodzącą zimą. Z naszymi orlikami, mającymi teraz czas na zwiedzanie cieplejszych stref klimatycznych. A powoli także z kończącym się projektem.

  • Mapa migracji Zygmunta

    Migracja ZygmuntaRozpoczęła się tegoroczna jesienna migracja orlików. Wyposażony w nasz nadajnik hybryd udał się na wędrówkę tzw. "trasą wschodnią". Od dziś możecie Państwo ją śledzić na naszych stronach, w zakładce Orlik grubodzioby - Migracja - Zygmunt 2012.

  • Październik w projekcie

    Samiec orlika grubodziobego Aquila clanga z nadajnikiem GPSZrobiło się cicho i jakoś smutno. Pełna ptaków Biebrza opustoszała i główną atrakcją stały się migrujące powoli do lasów łosie. Chłodne poranki nie zachęcają już do porannych wypadów, chyba że ktoś pragnie podziwiać widoki złotej polskiej jesieni skąpanej w porannych mgłach. Nasze orliki rozpoczęły swoją wędrówkę. Czy w przyszłym roku będą miały dokąd powrócić?

    A teraz coś z zupełnie innej beczki

    Portret bąka Botaurus stellarisByło słoneczne popołudnie. Jechałem spokojnie napawając się ciepłem słonecznym wnikającym przez przednią szybę oraz świeżością powietrza wpadającego przez opuszczone szyby boczne. Cudowny spokój. Nagle pojawił się on. Tuż za zakrętem, z zadartą wysoko głową stał pewnie i niemal buńczucznie na wyprostowanych i rozciągniętych w rozkroku nogach. Wcisnąłem pedał hamulca i ledwo wyhamowałem. On ani drgnął, a jego napięta, wyciągnięta jak struna i pełna pewności siebie sylwetka pozostała niewzruszona. To oznaczało tylko jedno: kłopoty...
    ...